Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
truskawkowa72
Grey
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carshalton,UK
|
Wysłany: Czw 13:09, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
kocur dawaj wiecej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:16, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ludzka glupota i takie tam
- nasypałem soli do cukiernicy
- wysłałem żonie, zamiast kumplowi sms'a: kup 6 piw.
- Dobrze, że nie napisałeś "Kochanie, żona wyjechała, mamy całą noc dla siebie"
- Moja czcigodna małżonka postawiła czajnik na gazie. Czajnik elektryczny.
- Mój mąż zamiast budyniu wsypał do mleka kisiel - było ochydne.
- Zamieniłem pociąg seksualny na kolejkę PIKO.
- Na kacu-gigancie wycisnąłem na szczoteczkę do zębów, zamiast pasty krem do golenia, zorientowałem się dopiero w trakcie mycia i to dopiero po dłuższej chwili.
- Wsypałam 3 łyżeczki soli do kawy mojej koleżance, bo ona pije naprawdę słodką kawę.
- Pochyliłem się w stodole z kozłami w okresie godowym... ała! ( To MUSIAŁO boleć - dop. Pazuzu)
- A ja wcześnie rano, gdy spieszyłem się do pracy, zaspany zamiast dezodorantu użyłem lakieru do włosów. Musiałem tak wytrzymać cały dzień, bo nie zdążyłem zmyć.
- Moja koleżanka, jak była mała chciała mieć kręcone włosy. To bracia jej zakręcili - mikserem.
- Mój ojciec zrobił sobie jajecznicę na oleju transformatorowym, podobno miała dziwnie metaliczny posmak. (A ktoś tu nażekał, że nie umie gotować... dop. Pazuzu)
- Rozbierając się pod prysznic zdjąłem skarpetki, po czym wrzuciłem je do kibla i spuściłem wodę. Lubiłem te skarpetki.
- Rozmawiając przez telefon na ulicy i przechodząc przez przystanek MZK, niechcący wsiadłem do autobusu (całkiem bezwiednie). Rozłączyłem się, schowałem telefon, usiadłem i po pięciu minutach zorientowałem się że jadę autobusem, tylko nie wiem gdzie i po co.
- Poszedłem ze śmieciami i wróciłem z nimi.
- Ja włożyłem myszkę do portu dla drukarki i nawet dwukrotne przeinstalowanie Windowsów nie pomogło (coś dla ciebie, Koori - dop.Pazuzu)
- Moja teściowa wyprała mi indeks. Gdy poszedłem go wymienić pani w dziekanacie kazała mi wpisać typ i model pralki.
- Opanierowałam kotlety w kleju do tapet (pronicel). ( Nadal twierdzicie, że nie umiecie gotować? dop.Pazuzu)
- Weszłam nago pod prysznic do mojego szwagra zamiast męża. Tak na serio nie było mi do śmiechu w tamtej chwili.
- Mój szwagier w czasie impry poszedł odlać się do WC. Dopiero po paru dniach kolega poskarżył się, że w tym samym czasie on właśnie "straszył muszlę"...
- Siedziałyśmy sobie z bratową w kuchni i piłysmy kawę. Nagle do mieszkania wpada brat sąsiadki mieszkającej piętro wyżej i bez słowa zamyka się w ubikacji. Dopiero siedząc na muszli zorientował się, że pomylił piętra.
- Poszedłem do pracy w majtkach mojej żony, bo ubierałem się w pośpiechu. Zauważyła to dopiero żona, gdy przebierałem się po pracy w domowe ciuchy, a mnie coś tak dziwnie cisnęło w kroku...
- Wujek na wsi pędził bimber, a ja myłem głowę i bimber stał obok wanny w garnku. Myślałem że to ciepła woda i spłukałem sobie nim głowę.
- Mój kumpel raz na imprezie podał zamiast wódki ocet, a potem jeszcze zamiast popitki nalał oleju. (bez komentarza - dop.Paz)
- koleżanka na imprezie włożyła podpaskę klejem do góry. Podobno bolało ją jak odrywała. W każdym bądź razie krzyk było słychać mimo głośnej muzyki.
-Wyszedłem z kolegą z imprezy się przewietrzyć, bo byliśmy zdrowo pijani. Impreza była koło Dworca Centralnego w Warszawie. Obudziliśmy się w Poznaniu. Bez dokumentów, papierosów, za to na kacu gigancie. (pozdrawiamy Poznań - dop.Paz)
- Robiłam dzieciom kanapki do szkoły, a potem pędem pobiegłam do pracy. W tranwaju wszyscy przyglądali mi się z wielkim zainteresowaniem. Nie zdjęłam fartucha kuchennego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:17, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pierwszy dzień na uczelni, nikt nikogo nie zna, nasza 29 świerzoupieczonych studentów stoi niepewnie w sali. Trochę się kręcimy, trochą gadamy. W końcu ktoś żuca hasło: opiekunka roku zaraz przyjdzie. Wszyscy zajmują miejsca; kolega R widząc, że jedna z dziewczyn nadal stoii pociągnął ją za rękaw i powiedział "Siadaj, zanim to stare pruchno przylezie i nas zanudzi na amen..."
"Stare pruchno" okazało się być pamiętliwe i nie darowała mu do 4 roku. In memorial dodam, że ciągle wygląda na studentkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:18, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka, jak była mała chciała mieć kręcone włosy. To bracia jej zakręcili - mikserem. - hahahaha boooże
- Rozbierając się pod prysznic zdjąłem skarpetki, po czym wrzuciłem je do kibla i spuściłem wodę. Lubiłem te skarpetki. - dooobre, ja tylko sowje wciagnełam odkurzaczem --_--''' (to nie o mnie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:19, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ciag dalszy, ludziska....
Wszystkie numery robione na trzeźwo i bez kaca...
- umyłam włosy żelem przeciwtrądzikowym Garniera - tym z granulkami - zorientowałam się dopiero przy drugim myciu.
- z "starą mangową Warszawą" (było to w pamiętnym roku 1998) urządziliśmy turniej rycerski - w Burger Kingu na placu Konstytucji (po tej akcji dostaliśmy ścisły zakaz wstępu do wszelkich lokali tej sieci)
- z tą samą ekipą i w tym samym roku urządziliśmy pojedynek na miecz i palcat - na stacji metra Imielin. Podeszło by pod wygłup, gdyby nie to, że tuż obok stali policjanci...
- "Stara mangowa Warszawa" była ekipą samonakręcającą się; prawda, że nikt nie uwierzy, jak powiem, że kiedyś urządziliśmy ze znajomym pojedynek na maczety (kilkoro na kilkoro)? W efekcie słup od natresoli w jego domu został zrąbany do połowy, a koleżanka trafiła na szycie...
- jak byłam mała, lat 16, nie pomna wydarzeń z wczesnego dzieciństwa, lubiłam bawić się ogniem - do czasu, gdy spaliłam sobie grzywkę: do tej pory nie wiem, czemu przyłożyłam płonącą zapałkę do czoła...
- Moje kochane siostrzyczki topiły wosk w garnku, na kuchence gazowej. Zapomiały wyjąć knot, knot się zapalił, postanowiłam szybko ugasić płomienie i chlustnęłam wodą... Słup ognia miał 1,5 metra wysokości i spalił ładny kawałek farby na suficie (do tej pory w tym miejscu mamy piękny, czarny ognisty kwiat)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:21, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dla "milosnikow" wielkiego brata"
[link widoczny dla zalogowanych]
plus stare dobre WC kwadrans
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Czw 13:51, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
lubicie kotki???? aby na pewno??? :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Pią 20:09, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
truskawkowa72
Grey
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carshalton,UK
|
Wysłany: Pią 20:31, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
.. a tak ogolnie to biedne te kociaki bez futerka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajabongo
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Sob 9:44, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kocur zadziwiasz mnie Żądzisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Nie 23:38, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
cos wiecej o kotkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:54, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rozmawia Arab z Anglikiem i Amerykaninem
Anglik:
-Moja żona urodziła mi 10-cioro dzieci, jak urodzi 11-ste to założę drużynę...-
Amerykykanin:
-A moja 15-stu, jak urodzi 16-tego to założę drużynę futbolową-
Arab:
-A ja mam 17-ście żon, jak się ożenię z 18-stą to założę pole golfowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:54, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś grzybek wie co!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:55, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Noc.
W kuchni ze skrzypieniem otwieraja sie drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej lapie trzymajac prawie kilogramowy kawal zóltego sera a druga ciagnac za soba wielkie peto kielbasy. Idzie do pokoju skad rozlega sie potezne chrapanie gospodarzy i taszczy ten caly majdan przez srodek izby w strone szafy, pod która ma wejscie do swojej norki.
Już jest przed wejsciem gdy w swietle ksiezyca dostrzega pulapke na myszy a na niej malutki kawaleczek sloninki. Mysz kreci z dezaprobata glowa i mruczy pod nosem:
- Jak dzieci kwiatek, jak dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:56, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Odnoszacy sukcesy biznesmen przylecial na weekend do Las Vegas na maly hazardzik. Niestety przegral wszystko - zostalo mu tylko cwierc dolara i bilet powrotny na samolot. Gdyby tylko udalo mu sie dostac na lotnisko mialby zapewniony powrót do domu. Poszedl wiec przed kasyno gdzie czekala taksówka. Wsiadl do niej i wyjasnil swoja sytuacje taksówkarzowi. Obiecal, ze odesle kierowcy pieniadze z domu. Zaproponowal, ze da mu numery karty kredytowej, numer jego prawa jazdy, jego adres itd.
Taksówkarz odpowiedzial: "jesli nie masz pietnastu dolców to wynos sie z mojej taksówki !"
Biznesmen musial skorzystac z autostopu i ledwo udal mu sie dotrzec na lotnisko przed odlotem samolotu. Gdy minal rok powrócil do Las Vegas i tym razem wygral fortune. Zadowolony z wygranej wyszedl przed kasyno, zeby wziac taksówke na lotnisko. Na koncu dlugiej kolejki taksówek zobaczyl goscia, który odmówil mu podwiezienia gdy opuscilo go szczescie rok temu. Biznesmen zastanowil sie przez chwile i obmyslil plan ukarania taksówkarza za jego brak wyrozumialosci.
Wsiadl do pierwszej w kolejce taksówki i zapytal:
-"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?"
-"Pietnascie dolców" uslyszal w odpowiedzi.
-"A ile by kosztowalo gdybym po drodze Cie przelecial ?"
-"Co ?! Spadaj z mojej taksówki ty pedale jeden !"
Biznesmen obszedl wszystkie taksowki zadajac te same pytania innym taksowkarzom z takim samym skutkiem. Gdy doszedl do - stojacej na koncu kolejki - taksówki znajomego sprzed roku, wsiadl i zapytal: -"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?"
-"Pietnascie dolców"
- "OK" odpowiedzial biznesmen i ruszyli. Gdy przejezdzali powoli wzdluz dlugiej kolejki taksówek biznesmen SZEROKO USMIECHAL sie do kierowców.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:56, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
świeżo obudzony Baca wychodzi przed dom, przeciąga się i mówi:
-ale piękny dzionek!
a echo z przyzwyczajenia:
-mać..., mać..., mać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:56, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nowy ksiadz byl spięty jak prowadzil swoja pierwsza mszę w parafi, więc
prosil koscielnego zeby mógl do swiętej wody dolozyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic. I tak się stalo. Na drugiej mszy zrobil tak samo i czul się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócil do pokoju znalazl list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóz kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na poczatku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kwiatek mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyzowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciagnal kabla, tylko zabil Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjezdza po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zaplać a nie Ciao
-Krzyz trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurwysyn"
-Na krzyzu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostolów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli ida do piekla, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali byla imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociag" to przesada;
-Oplatki sa dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj ze msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena byla jawnogrzesznica a nie kwiatek;
-Jezusa ukrzyzowli, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to bylem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrazca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:57, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[dzyn dzyn]
- Kto tam?
- Zlodziej!
[dzyn dzyn]
- Tak?
- Zlodziej, prosze pani.
- Czego pan chce?
- Chce wejsc do pani mieszkania i ukrasc pare rzeczy.
- Pan jest z CitiBanku?
- Nie, prosze pani, jestem zlodziejem. Okradam ludzi.
- Wydaje mi sie, ze pan jest z Citibanku.
- Nie, nie jestem, bardzo prosze, niech pani otworzy drzwi. Prosze mnie wpuscic.
- Jak pana wpuszcze, bedzie mi pan sprzedawal karte kredytowa albo superkonto
- Nie, nie bede, prosze pani. Chce tylko wejsc do srodka i obrabowac pani mieszkanie. Naprawde.
- Obiecuje pan? zadnych kart ani zadnych kont?
- Zadnych.
- No dobrze, niech pan wchodzi.
[wchodzi]
- A tak swoja droga, nie wiem czy zastanawiala sie pani, ile radosci daje posiadanie karty kredytowej Citibanku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:57, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.
- Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet?
- W naturze chwasty też są większe od kwiatów.
- Mężczyzna 1/3 życia spędza na spaniu.
- Pozostałą część poświęca na namawianie kobiet do przespania się z nim.
- Dlaczego tyle kobiet udaje orgazm?
- Bo tylu facetów udaje grę wstępną
- Jak facet wyobraża sobie piekło?
- Kufle mają dziury, a kobiety nie.
Przychodzi facet do biura pracy i pyta:
- Dzień dobry, ma pan jakieś ciekawe oferty pracy?
- Mamy dla pana ofertę, 7000 PLN na rękę, służbowie mieszkanie i samochód.
- Pan żartuje?
- Tak, ale to Pan zaczął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kocur78
Mistrz na Forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dublin - ursus :)
|
Wysłany: Wto 0:57, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|